Figurki akcji mogą być bardzo różnorodne, jednak wszystkie łączy to, że dzięki szczegółowemu wykonaniu i ruchomości oferują dzieciom wspaniałą i ekscytującą zabawę
Według historii, termin "figurka akcji" został po raz pierwszy użyty przez firmę Hasbro, kiedy w 1964 roku zaczęła reklamować lalkę dla chłopców o wysokości 11,5 cala, G.I. Joe. Ponieważ dziewczynki miały lalkę Barbie, którą nazywano lalką, Hasbro uznało, że jeśli chce odnieść sukces wśród chłopców, którzy nie chcą bawić się lalkami, musi wymyślić inną nazwę dla tych wojskowych figurek. Tak narodził się termin "action figure". Aby popularyzować te figurki poza rynkiem amerykańskim, Hasbro przekazało prawa do produkcji kilku firmom. W 1974 roku, aby obniżyć koszty, Takara zmniejszyła rozmiar figurek z 11,5 cala do 3,34 cala i zaczęła sprzedawać je jako Microman. Ta seria utorowała drogę dla mniejszych figurek i zabawek robotów transformujących.
W 1971 roku Mego również weszło na rynek i zaczęło produkować figurki oparte na postaciach Marvela i DC. Figurki Mego cieszyły się ogromną popularnością i do dziś mają wysoką wartość kolekcjonerską. Ta firma sprowadziła z Japonii Microman, który w Ameryce został wprowadzony na rynek jako Micronaut. W 1976 roku jednak Kenner przejął prawa do produkcji figurek Star Wars, a Mego straciło impet. Po sukcesie figurek Star Wars w skali 3,34 cala, mniejszy rozmiar stał się standardem w branży.
W latach 80. powstało wiele nowych serii figurek akcji, które firmy najlepiej reklamowały za pomocą seriali animowanych emitowanych w telewizji. Do najbardziej udanych należały Masters of the Universe, G.I. Joe, Thundercats, M.A.S.K., by wymienić tylko kilka. W pierwszej połowie dekady Takara przemyślała na nowo Microman i z serią Micro Change stworzyła koncepcję żywego robota. Micro Changers były to przedmioty domowe, które mogły przekształcać się w pojazdy lub roboty i walczyły razem z Micromanami. W 1984 roku Hasbro zdobyło prawa do robotów i łącząc serie Micro Change i Diaclone Takary, stworzyło Transformers.
Pod koniec lat 80. pojawiło się coraz więcej kolekcjonerów, którzy trzymali swoje figurki w stanie nienaruszonym, w celach wystawienniczych lub późniejszej sprzedaży. To doprowadziło do zalania rynku. W późnych latach 80. i wczesnych 90. pojawiły się figurki Teenage Mutant Ninja Turtles, które produkowano w tak dużych ilościach, że ich wartość była niewiele wyższa niż kilka dolarów. W połowie lat 90. pojawiła się nowa fala figurek Star Wars i pojawiły się figurki Spawn, które sugerowały, że figurki akcji nie są już przeznaczone tylko dla dzieci. Od tego momentu zjawisko to zaczęło zdobywać coraz więcej form. Miesięczne magazyny drukowane i rozwój internetu sprawiły, że coraz więcej stron internetowych popularyzowało to hobby. Wtedy powstały warianty, a nasze ukochane figurki stawały się coraz bardziej umięśnione, przewyższając nawet muskulaturę największych kulturystów.
Dzisiejsi fani i kolekcjonerzy mają o wiele łatwiejsze zadanie, ponieważ wybór jest ogromny. Dzięki firmom takim jak ToyBiz, która obecnie jest częścią Hasbro, Mattel, DC Collectibles, McFarlane Toys, Neca, Diamond Select. Te amerykańskie firmy produkują figurki do wielu filmów, seriali telewizyjnych, ale także modelują muzyków i sportowców. W Japonii i na Dalekim Wschodzie figurki akcji są również bardzo popularne. W Hongkongu rynek zdominowały figurki Hot Toys, a w Japonii Takara, Bandai S.H. Figuarts, Kaiyodo Revoltech, Good Smile Company Max Factory Figma i Square Enix Play Arts Kai.
